Lustrzan(kow)e Odbicie.
Czyli o tym, jak pewnej Światłoczułej Pannie odbiło do reszty z niemającym końca pstryk-pstryk-pstryk-pstryk. Do Asinego, powtarzanego często: "Odłóż wreszcie ten aparat, chłoń chwilę, przeżywaj, patrz!", dołączyły pełne politowania i kociego znużenia spojrzenia Sesji. Ale czy nie jest rozczulająca?
 |
Widział kto, żeby tak spać? Kosz pełen papierów do palenia w kominku to ostatnio numer jeden w kocim rankingu najdziwniejszych miejsc do spania |
 |
Ewentualnie jeden z dwóch parapetów w studiu, ale nawet za zasłoną chwili spokoju, opędzić się nie można od "kici-kici"... |
 |
No dobra, zapozuję ci, nawet się po kociemu uśmiechnę, tylko zmiłuj się, idź już sobie... |
cha cha cuuuudne zdjęcia:D
OdpowiedzUsuńSesja - mistrz pozowania :)))
OdpowiedzUsuńSesyyyyjka :-D
OdpowiedzUsuńkomentarz do ostatniego zdjęcia 'jak w pyszczek strzelił':D
OdpowiedzUsuń