"Wiesz, temu jednemu mężczyźnie
chciałabym dać, tak zwyczajnie, tak najzwyczajniej w świecie – jak
podarek imieninowy czy urodzinowy – całe moje życie. Bez reszty.
Chciałabym być z nim i podróżować z nim,
i czekać na niego wtedy, kiedy
nie mógłby mnie ze sobą zabierać. Chciałabym dla niego utrzymywać dom
w
czystości i robić zapasy na zimę, kompoty, konfitury, marynować grzyby,
kwasić ogórki, butelkować szczaw, pomidory, kisić kapustę i inne
wspaniałości. Chciałabym mu zrobić na drutach albo na szydełku długi
długi ciepły szalik i ciepły sweter, i ciepłe rękawiczki, i ciepłą
czapkę, i bardzo ciepłe skarpety, i w ogóle. Bo to tak jest, że dla
siebie, owszem, można coś tam zrobić, ale dla drugiego człowieka to już
można coś niesamowicie pięknego zrobić, wszystko. Wszystko."
(E. Stachura, "Pokocham ją siłą woli")
Tymczasem wspaniałości dla mnie – od Mamy Olgi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Wasze komentarze