I lody owocowe. Poobiednie rozmowy, opowieści snujące się do późnego wieczora. Albo opatulone Siostrzanym kocem drzemki. Hałaśliwe, jak to u nas, oglądanie Euro. Noce ze starymi odcinkami Chirurgów.
Dom ma szczególną, kojącą moc. Gdyby jeszcze witał mnie, jak kiedyś, nasz Pies...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Wasze komentarze