i owszem.
Kiedy po raz enty siadam do napisania kolejnego posta i brakuje mi słów o jasnych znaczeniach, wyskakuje na facebookowej tablicy kolejny porysunek Magdy Danaj. A ja kolejny raz myślę – to o mnie!
To jest forma genialna, najlepsza na moje tu i teraz. Kreska, którą rozpoznam wszędzie. I samo sedno, zawsze. Błyskotliwe. Mocne i bez lukru. Bardzo duszopokrewne. A do tego podane tak, żebym się śmiała z samej siebie.
Takiego dystansu, takiego spojrzenia potrzebowałam.
genialne:D
OdpowiedzUsuń