wtorek, 19 czerwca 2012

***

Tyle słonecznych kształtów na trawiastych dywanach wokół biblioteki, że nie ma rady trzeba skrócić sobie drogę przez park. Przejść koło znajomej ławki. Pustej tym razem, tak, jak i pobliskie huśtawki. Minąć trzech policjantów, przeglądających swoje spisowe zapewne notatniki. Przypomnieć sobie. Przez krótką chwilę zatęsknić do pewnej jesiennej, chłodnej nocy. Zapragnąć wrócić na tamtą ławkę. I tak pięknie niczego jeszcze nie wiedzieć.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Wasze komentarze