środa, 3 grudnia 2014

postscriptum

"Wiesz, temu jednemu mężczyźnie chciałabym dać, tak zwyczajnie, tak najzwyczajniej w świecie jak podarek imieninowy czy urodzinowy całe moje życie. Bez reszty. Chciałabym być z nim i podróżować z nim, 
i czekać na niego wtedy, kiedy nie mógłby mnie ze sobą zabierać. Chciałabym dla niego utrzymywać dom 
w czystości i robić zapasy na zimę, kompoty, konfitury, marynować grzyby, kwasić ogórki, butelkować szczaw, pomidory, kisić kapustę i inne wspaniałości. Chciałabym mu zrobić na drutach albo na szydełku długi długi ciepły szalik i ciepły sweter, i ciepłe rękawiczki, i ciepłą czapkę, i bardzo ciepłe skarpety, i w ogóle. Bo to tak jest, że dla siebie, owszem, można coś tam zrobić, ale dla drugiego człowieka to już można coś niesamowicie pięknego zrobić, wszystko. Wszystko."

(E. Stachura, "Pokocham ją siłą woli")

                                         Tymczasem wspaniałości dla mnie od Mamy Olgi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Wasze komentarze