czwartek, 14 czerwca 2012

CUDOWNA LEKKOŚĆ MALEŃKIEGO BYTU

U moich Przyjaciół zamieszkał Aniołeczek. I jeszcze więcej światła w tym Gwiezdnym Domostwie, niż dotąd, choć przecież zawsze karmię się światłem, kiedy tam zaglądam. 
Tak, to nieczęste. To rzadkość i wyjątkowość. Taka miłość się nie zdarza, mówi się. A jednak. Właściwiej byłoby powiedzieć nie zdarza się każdemu. 
Dziecko rozpromienia szczególnie. Inaczej. Aniołeczkowi spodobało się nie krzyczeć i nie płakać wniebogłosy, woli zdecydowanie zamyślenie.
Spojrzenie Mamy, spokój Taty. Cudowna lekkość Maleńkiego Bytu. I miłość zupełnie nowa.
  
Ta do dziecka. I ta ich. I tak zwyczajnie, po ludzku łapiąca chwile, ciesząca się na wspólny wieczór, który zabiera sen. Sen jedyne, czego teraz brakuje w tym wszystkim.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Wasze komentarze