Moi Towarzysze wygnania na rubieże miasta śmieją się, że powinnam kupić sobie rakiety śnieżne albo narty biegówki i na nich pokonywać drogę do pracy. Może wtedy witałabym ich z uśmiechem, bez zadyszki
i narzekań na
beznadziejność naszego położenia, najgorszego ze wszystkich dotychczasowych.
Choć z drugiej strony, w cywilizacji nie było jednak tyle piękna po drodze.
Choć z drugiej strony, w cywilizacji nie było jednak tyle piękna po drodze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Wasze komentarze