poniedziałek, 21 stycznia 2013

JAK W BAJCE ANDERSENA

Nocą ulicami przejść musiała Królowa Śniegu. W jej oddechu samochody zamarzły na kość. Drapieżnie szczerzą soplowe kły. Próbujemy je okiełznać, przebijamy się przez zmrożone pancerze, jakbyśmy wykuwali przeręble.

Pod wieczór już całe miasto przypomina lodowe królestwo. W światłach latarni śnieg błyszczy jak lukier,
a drzewa wyglądają, jakby były ze szkła.
Marznąca mżawka całkowicie wyprowadza mnie z równowagi.

Fot. A.

2 komentarze:

  1. Piekne zdjecie..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, zrobione na szybko telefonem, ale czasem tak trzeba, żeby złapać chwilę.

      Usuń

Dziękuję za Wasze komentarze