Za dużo chciałam od ciebie, dwa tysiące trzynasty.
Za dużo wróżyłam z fusów i z "magicznej" mocy liczb.
Wiem to dzisiaj, mądrzejsza o ciebie.
I oddycham z ulgą, żeś poszedł w cholerę.
Ty, Nowy, możesz toczyć się nieco spokojniejszym rytmem.
Nie mam w związku z twoim przyjściem specjalnych oczekiwań.
Ani żadnych, broń Boże, postanowień.
Żadnej spiny.
Tylko wstać jutro rano i przeżyć dzień inaczej.
Tak po prostu, mimochodem.
I każdy kolejny.
Mimochodem.
Wśród wielu życzeń – takie: "Żeby ten Nowy Rok był naprawdę Nowy". Spodobało mi się szczególnie, więc tego życzę i Wam. Naprawdę nowego kolejnego roku. Dobrze nowego.
A w moim... "stare" niech pozostaną tylko Bliskie Osoby – Moi Ludzie. Zdrowi i uśmiechnięci.
Niczego bardziej nie chcę.
A że dałam się wciągnąć w ten świąteczny czas w gwiezdnowojenne historie, pozostając w klimacie:
Niech moc będzie z Wami.
Niech moc będzie z Tobą :*
OdpowiedzUsuńDziękuję:*
Usuń"Wiem to dzisiaj, mądrzejsza o ciebie" - bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, a mimochodem życzę też roku lepszego niż poprzedni. Mimochodem :)
Dziękuję za komentarz, który bardzo mnie ucieszył:) I niech się spełniają mimochodne życzenia - Tobie również:)
Usuń